Linia Amouage została wprowadzona na rynek na początku lat 80-tych przez Sułtana Omanu, który chciał ożywić tradycyjną sztukę arabskiego perfumiarstwa opartą na kadzidle i mirrze. Francuski nos Guy Robert został poproszony o stworzenie pierwszego zapachu Amouage, znanego obecnie jako Amouage Gold. Dziś testuję wersję dla mężczyzn, Gold Pour Homme. Podobno zawiera 140 składników; nuty na stronie Amouage to: róża skalna, konwalia, srebrne kadzidło, mirra, orris, jaśmin, ambra, cywet, cedr, drzewo sandałowe, piżmo, paczula i mech dębowy.
Amouage reklamuje się jako „najcenniejsze perfumy na świecie”, a Guy Robert otrzymał podobno polecenie, aby nie szczędzić kosztów:
„W moim rodzaju pracy – mówi Robert – zawsze masz marzenie o stworzeniu perfum, takich, w których dostajesz wolną rękę, aby wykorzystać wszystkie esencje swojego doświadczenia, myśli i wyobraźni, bez względu na to, jak drogie”. (via saudiaramcoworld)
Nie jest chyba zaskoczeniem, że Robert uważa Amouage za swoją „koronną chwałę”, i rzeczywiście, nacisk na wysokiej jakości surowce widać w rezultacie.
Górne nuty pachną jak cytrusy i kadzidło, przypominając nieco Etro Shaal Nur, ale są o wiele głębsze i bogatsze. Gdy cytrusy zanikają, zapach staje się słodszy i nieco bardziej owocowy. Mówi się, że w zapachu znajduje się kilka innych kwiatów niż te wymienione w nutach, w tym róża i tuberoza, ale jaśmin jest dominującą nutą kwiatową i jest to piękny, prawdziwy jaśmin. Wyczuwalne jest głębokie kadzidło na drzewno-zwierzęcej bazie.
To gęste, ciężkie perfumy i nie jest to coś, co nosiłabym regularnie – i dobrze, bo i tak nie mogłabym sobie na to pozwolić. Ale są po prostu pięknie wykonane i od czasu do czasu wyciągam moją próbkę, żeby wypróbować małą kroplę. To miłe przypomnienie, jak pachnie luksus.
Trwałość jest doskonała. Damska wersja Gold jest podobno podobna, ale ma mniej paczuli i mchu dębowego. Jeśli próbowaliście, proszę o komentarz, ale nie uważam, by wersja męska była szczególnie męska.
Zapach przepiękny, ponadczasowy, dla mężczyzny z klasą. szkoda, że niektórym źle się kojarzy, bo nie jest to jego wina. Napewno niewskazany jest nadmiar Farenhaita ale na moim tacie pachnie dostojnie i klasycznie
Mój ulubiony zapach!Wiadomo-zimą cięższe zapachy,latem lzejsze…pomiędzy tylko Amouage Gold Pour Homme !Jest jakby moja druga skora:)Zawsze dostępny na mojej kosmetycznej półce!
Zapach Amouage Gold Pour Homme znam od dawna. Kojarzy mi się z latem, wolnością, świeżością, delikatnością. Nuty zapachowe- idealnie dobrane. Pierwszy raz kupiłam go wiele lat temu, na studiach i wciąż do niego wracam. Zapach świeży, cytrusowy nadaje się do „noszenia” przez cały dzień. Utrzymuje się bardzo długo na ciele- zdecydowanie trwały. Ja często wracam do niego właśnie o tej porze: przełom wiosny/ lata.